JAKIE POTRZEBY ZASPOKOIŁY MI ZABURZENIA ODŻYWIANIA
I CZEGO ZABRAKŁO MI W MOIM DOMU?
JAK ZROZUMIEĆ CZYM SĄ ZABURZENIA ODŻYWIANIA?
JAK ZROZUMIEĆ DLACZEGO TWOJE DZIECKO WYBRAŁO TAKĄ STRATEGIĘ NA ZASPOKOJENIE SWOICH POTRZEB?
JAK DOJŚĆ DO POROZUMIENIA Z TWOIM DZIECKIEM?
CO W TYM MOŻE POMÓC?
Poprosiłam osoby, które chorują lub chorowały na zaburzenia odżywiania, aby podzieliły się ze mną tym co
CHCIAŁYBY POWIEDZIEĆ SWOIM RODZICOM.
I TYM CZEGO BARDZO POTRZEBOWAŁY, A CZEGO ZABRAKŁO
a wszystko po to, aby ZNALEŹĆ ROZWIĄZANIA!!! I aby mimo wszystko być bliżej - bo przecież wszyscy tego bardzo potrzebujemy!
ZAPRASZAM DO ROZMOWY
- O NIEZASPOKOJONYCH POTRZEBACH,
- TRUDNYCH EMOCJACH I PRAGNIENIACH
Na marginesie będę delikatnie komentować te wpisy - ale przede wszystkim wypunktuje POTRZEBY (zarówno te, które widać wprost, jak i te o które w rozmowie bym dopytała)
Jeszcze tylko kilka ważnych zasad:
- Nie osądzamy i nie krytykujemy, mówimy czego nam brakowało i czego potrzebowaliśmy
- Wszystkie zamieszczone wpisy są autentyczne i na umieszczenie wszystkich z nich dostałam zgodę
- Być może czytając te wypowiedzi, stwierdzisz, że jakiś temat dotyczy Ciebie. Nie bój się poszukać pomocy: psychoterapeuty lub coacha.
O tym jak znaleźć dobrego psychoterapeuty i coacha pisałam już tutaj.TWOJE DZIECKO NA TERAPII PRZEPRACUJE MNÓSTWO TEMATÓW - I JEŚLI TY RÓWNOLEGLE PODEJMIESZ PRACĘ NAD SOBĄ
- BĘDZIE MU ŁATWIEJ WRÓCIĆ DO ZDROWIA 🙂
OCZAMI DZIECKA
"Mi ewidentnie zabrakło wsparcia od mamy. Czułam się pulchnym dzieckiem (od ciotek słyszałam, że jestem grubiutka, koleżanki na w-f również mi docinały) i takowym chyba byłam skoro nawet lekarz endokrynolog zalecił mi zrzucenie paru kilo. Na te słowa endokrynolog ucieszyłam się, pomyślałam: "o w końcu mama mi pomoże, schudnę!". Niestety, zero wsparcia i zrozumienia od mamy a ja...? nie wiedziałam jak się do tego zabrać (miałam może 12 lat, to były czasy kiedy internet nie był tak dostępny jak teraz) z żalu jadłam co chwilę podrzucane przez babcię ciastka i waga rosła zamiast spadać.
Mam żal do mamy o to, że zignorowała moje kompleksy dot. wagi i nie pomogła mi mądrze schudnąć. Bo w końcu dorosłam, usamodzielniłam się i zaczęłam się odchudzać - bez opamiętania i tak się zaczęło moje ED..."
CZEGO ZABRAKŁO?
WSPARCIA
ZROZUMIENIA
POMOCY (12 lat to zdecydowanie za mało, aby zrozumieć i samodzielnie poradzić sobie z zaleceniami lekarza)
być może także:
ROZMOWY - o tym co przeżywa moje dziecko i o tym co trudne np. w szkole
BEZPIECZEŃSTWA - żeby przyjść i się zwierzyć! Dorosła osoba, może przecież zgłosić trudne sytuacje na zebraniu w szkole
OCZAMI DZIECKA
"Potrzebowałam was obojga, a wy ciągle się kłóciliście i chcieliście abym była waszym rozjemcą, abym stanęła po czyjejś stronie.
Kiedy zachorowałam, wy byliście znów jakby razem byliście bliżej siebie, przestaliście się kłócić - TO DLATEGO NIE CHCIAŁAM WYZDROWIEĆ, BAŁAM SIĘ, ŻE ZNÓW WAS STRACĘ"
CZEGO ZABRAKŁO?
POCZUCIA BYCIA DZIECKIEM
BEZTROSKIEGO DZIECIŃSTWA i być może wszystkiego co się z tym wiąże: zabawy, spontaniczności, opieki. Za to dziecko zostało wciągnięte w rozwiązywanie konfliktów dorosłych!!! ( o tzw parentyfikacji na pewno napiszę na blogu - dziękuje za ten głos)
OBOJGA RODZICÓW!!!